Witaj! Jestem Magda(Lena) i jestem „tylko” mamą.
Tak przynajmniej mówią o mnie wszyscy, dla których fakt, że nie pracuję zawodowo jest równoznaczny z nic nierobieniem. Bo przecież ja nie muszę zrywać się skoro świt i pędzić przez zakorkowane ulice do swojego biura w mniej lub bardziej dizajnerskim biurowcu w centrum miasta. Bo przecież ja nie muszę się niczym martwić, bo nie mam nad sobą szefa wszystkich szefów, który będzie miał czelność czegokolwiek ode mnie wymagać.
Bo przecież ja nic nie robię – jestem TYLKO mamą!
Tylko Mamie wszystko robi się samo! Jakie to cudowne życie ? nie wstajesz rano, bo przecież dzieci same wyprawią się do szkoły i przedszkola. Nie musisz robić zakupów, bo przecież nic nie musisz. Obiad gotuje się sam, porządki też wzięły na swoje barki krasnoludki, a jedyne, co robię to siedzę i pachnę, czyż nie? No dobra, opowiem Wam, jak to naprawdę wygląda…
Tylko Mama XXI wieku musi być wielofunkcyjna, być niczym superbohater z kreskówek. Musi mieć pomysł, musi mieć refleks, musi potrafić zachować zimną krew, ale czasem także dać się ponieść emocjom. Tylko Mama musi być zorganizowana, punktualna i zaradna. Musi mieć w przysłowiowym małym palcu wszystko to, co zwykle mieści się w dwustustronicowych organizerach. Tylko Mama musi umieć biegać w szpilkach i prezentować się dobrze w trampkach. Musi wiedzieć jak zatamować krwotok z nosa i jak zrobić pompony z włóczki. Musi potrafić zlokalizować sklep z drucikami kreatywnymi o godzinie 22:00 i piec najpyszniejsze muffiny pod słońcem. Musi wiedzieć, co powiedzieć Antkowi, który ciągnie za włosy i jak podpisać walentynkę dla Marysi. Wreszcie, przydałoby się, żeby miała klasę i styl.
Stąd właśnie pomysł na stworzenie tego miejsca.
Dla mnie to odskocznia od codzienności – bądź co bądź nieco zabieganej. To czas, kiedy nie ma w domu dzieci, obiad pyrka na kuchence, a ja mam chwilę dla siebie.
Jeśli Ty także jesteś Tylko Mamą, zajrzyj tu koniecznie!
Przekonasz się, że zmagamy się codziennie z tymi samymi problemami, że dotyczą nas te same sprawy, że mamy podobne spostrzeżenia, a czasem ogarnia nas identyczna bezradność. Znajdziesz tu mój sposób na ogarnięcie tego wszystkiego. Nie musisz się z nim zgadzać, nie musisz wcielać go w życie. A być może Ci się spodoba, być może Cię rozbawi, zainspiruje…
Zapraszam!