Gdybym miała wskazać słodkości, które są szybkie i proste w przygotowaniu, a do tego zawsze się udają, bez wątpienia postawiłabym na muffinki. Ich przygotowanie – nawet w bezglutenowej wersji – zajmuje dosłownie kilka chwil, a efekt końcowy za każdym razem jest wyśmienity.
Muffinki często goszczą w naszej kuchni. Dzieciaki wprost je uwielbiają i chętnie angażują się w przygotowanie, co jest zdecydowanie dodatkowym atutem tych mini pyszności. Zawsze podkreślam, że zapraszając dzieciaki do kuchni tworzymy nie tylko przepyszne wypieki, ale przede wszystkim wspomnienia i rodzinne tradycje, które być może oni kiedyś zechcą przekazać swoim dzieciom.
Muffinki w naszej kuchni to także okazja, by włączyć tryb zero-waste i nadać pewnym produktom drugie życie. Końcówka jogurtu, śmietanki, przejrzały banan, samotny batat, czy inne owoce i warzywa, które nie zostały przez nas w pełni wykorzystane mogą stanowić doskonałą bazę, czy chociażby dodatek do przygotowania wyśmienitych muffinek. Za każdym razem innych. Za każdym razem smacznych.
Tym razem postanowiłam wykorzystać owoce, które pozostały mi po gotowaniu rozgrzewającego kompotu na bazie gruszek. Jeśli nie macie gruszek, z powodzeniem możecie je zastąpić innymi owocami. Na tym przecież polega kuchnia – by nie tracić zapału, lecz szukać inspiracji.
MUFFINKI Z GRUSZEK Z KOMPOTU – SKŁADNIKI
- 265g gruszek z kompotu (mogą być dowolne owoce)
- ½ łyżeczki cynamonu
- 2 jajka
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia bez glutenu
- 2 łyżeczki syropu z agawy (można dać więcej, jeśli lubicie bardziej słodkie wypieki)
- 5 łyżek roztopionego masła lub oleju
- 2 łyżki wiórków kokosowych
- garść żurawiny
- 55g mąki z amarantusa
- 60g mąki gryczanej
- 80g mąki ryżowej
Gruszki osączamy na sicie i blendujemy, dodając jajka, masło i syrop z agawy. W osobnej misce mieszamy ze sobą suche składniki, a następnie łączymy całość, mieszając chwilę łyżką. Na koniec dodajemy żurawinę lub inne dodatki (są opcjonalne).
Gotowym ciastem napełniamy papilotki do muffinek i pieczemy w 170°C ok 18-20 minut.
Muffinki można przechowywać w zamkniętym pojemniku lub w puszce na ciasteczka. Zachowują świeżość przez kilka dni (jeśli oczywiście wcześniej nie znikną w tajemniczych okolicznościach).