Tłusty Czwartek to jeden z moich ulubionych dni w kalendarzu. Ktokolwiek wymyślił dzień, w którym można bezkarnie objadać się smakowitymi wypiekami, powinien dostać Nobla! Niezależnie od tego, czy wolicie chrust, czy pączusie – czy z nadzieniem różanym, czy z czekoladą, albo bez nadzienia. Niezależnie od tego, czy jesteście na diecie, czy nie liczycie kalorii. Niezależnie od tego, czy na co dzień jesteście łasuchami, czy wolicie schabowego z kapustą – ten wyjątkowy dzień wymaga wyjątkowej oprawy! Dlatego proponuję Wam dzisiaj przepyszne pączki w wydaniu bezglutenowym.
Przepis jest moim kompromisem pomiędzy tradycyjnymi pączkami na drożdżach a inspiracją, której w kuchni nie może zabraknąć. Tym razem w wydaniu a’la szarlotka – z jabłkami i cynamonem.
Efekt? – moje łasuchy wylizały talerze, a to chyba najlepsza rekomendacja.
Składniki:
- 50g drożdży
- 3 łyżki cukru
- 3 żółtka
- 1 szkl dowolnego mleka
- 1 łyżka łuski babki jajowatej
- 3 jabłka
- ½ łyżeczki cynamonu
- 90g masła
- 60g skrobi ziemniaczanej
- 60g skrobi kukurydzianej
- 90g mąki jaglanej
- 100g mąki ryżowej
- 2 duże łyżki mieszanki mąk (u mnie mixB firmy Shaer)
- 1 łyżka spirytusu lub octu
- Tłuszcz do smażenia
Jabłka obieramy i trzemy na tarce o drobnych oczkach, a następnie przekładamy na sito i odstawiamy, by pozbyć się nadmiaru soku.
Z drożdży, odrobiny cukru i mleka robimy zaczyn i odstawiamy. Masło rozpuszczamy i odstawiamy do wystudzenia. Mleko podgrzewamy, dodajemy do niego łyżkę łuski babki jajowatej, mieszamy i odstawiamy do napęcznienia. Żółtka mieszamy z pozostałym cukrem na kogel-mogel. Wszystkie mąki mieszamy w dużej misie, dodajemy kolejno drożdże, masę jajeczną, mleko z babką jajowatą i mieszamy. Jabłka łączymy z cynamonem, dodajemy do ciasta i mieszamy dodając stopniowo roztopione masło i spirytus. Mieszamy drewniana łyżką do uzyskania gładkiego ciasta. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 40 minut. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
W dużym garnku lub rondlu o grubym dnie podgrzewamy tłuszcz. W międzyczasie ciasto lekko wyrabiamy, jeśli jest zbyt luźne, można delikatnie podsypać mąką, jednak nie za dużo, bo zrobisię zbite i pączki wyjdą twarde.
Stolnicę wysypujemy mąką bezglutenową, następnie odrywamy po kawałku ciasta i formujemy niewielkie pączki. Odkładamy na obsypaną mąką stolnicę. Gdy tłuszcz jest dosyć ciepły, wkładamy pączki i pieczemy na złoty kolor z obu stron.
Gotowe pączki dekorujemy według upodobania. Można nadziać ulubionym dżemem, kremem, czekoladą, polać lukrem lub posypać cukrem pudrem.
Są puszyste w środku, a dzięki jabłkom są wilgotne i miękkie.
Cynamon można pominąć, jeśli nie lubicie smaku (lub zapachu) korzennych przypraw. U nas okazał się oryginalnym zaskoczeniem, dzięki czemu pączki nabrały zupełnie innego smaku.
Dajcie znać, czy Wam również zasmakowały.