Lato nieodzownie kojarzy mi się z goframi! Albo na odwrót… może to gofry kojarzą się z latem? sama nie wiem 🙂 Ich cudowny, słodki zapach przywołuje wspomnienia z dzieciństwa, kiedy w przydrożnej budce zawsze wybierałam gofra z polewą czekoladową. Jedzenie takiego gofra to był prawdziwy rytuał. Najpierw wylizywałam polewę z każdego kwadracika, a kiedy buzia była już wystarczająco umorusana, można było przystąpić do pałaszowania samego wafla.
Pamiętam naszą radość, kiedy rodzice kupili do domu… gofrownicę! To był istny szał! I choć domowe gofry (robione po prostu z ciasta naleśnikowego) nie miały już smaku tych z przydrożnej budki, to pamiętam, że zajadaliśmy się nimi bez opamiętania.
Dziś, będąc mamą bezglutenowca, zmuszona jestem omijać budkę z goframi. Postanowiłam więc wynagrodzić mu te wszystkie wyrzeczenia i urządzić bezglutenową ucztę z goframi w roli głównej!
Gofry bezglutenowe różnią się nieco w smaku i konsystencji od tych tradycyjnych, ale są chrupiące i smakują obłędnie! A ich przygotowanie trwa zaledwie kilka minut. Musicie spróbować 🙂
Składniki (ok 8 gofrów)
- 200g mąki bezglutenowej (polecam raczej własną mieszankę na bazie konkretnych mąk. U mnie zwykle bazą jest mąka kukurydziana lub ryżowa, do tego łyżka ziemniaczanej, a pozostała część to dowolna mąka bezglutenowa – tapioka, jaglana, amarantus – co lubicie)
- 1 szklanka mleka
- 1/3 szklanki roztopionego wcześniej masła
- 2 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego
- szczypta soli (dla lepszego ubicia białek)
- 1 czubata łyżka miodu (może być cukier)
Przygotowanie
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. W osobnej misce ubijamy żółtka z miodem lub cukrem, dodajemy mleko, wymieszane mąki i proszek do pieczenia, a na końcu masło. Do gotowej masy należy teraz delikatnie wmieszać ubite białka, starając się nie uszkodzić ich puszystości.
Ciasto gotowe!
Nakładamy porcję ciasta do gofrownicy i czekamy… To najtrudniejsza część tego przepisu, zwłaszcza, gdy zapach rozchodzi się po całym domu. W tym czasie możemy przygotować dodatki: bita śmietana, owoce, albo domowa czekośliwka… A najlepiej wszystkiego po trochu.
Życzę smacznego!
Dzięki za przepis! Odkąd u Siostry podejrzewają nadwrażliwość na gluten bez przerwy szukam nowych pomysłów i przepisów jak urozmaicić jej dietę. Dzięki!
Cieszę się, że przepis się przyda! Właśnie wróciłam z wakacji, więc z pewnością na blogu pojawi się więcej bezglutenowych propozycji. Zapraszam!