DZIĘKUJĘ CI, SYNKU!

Kwiecień zdecydowanie ruszył z kopyta i motywuje mnie do działania. Wiosenne przesilenie poszło w odstawkę, a efektem mojej produktywności jest coś, nad czym pracowałam od dłuższego czasu. Coś, co napawa mnie ogromną dumą, bo podpisane jest moim nazwiskiem! Coś, o…