Kwiecień zdecydowanie ruszył z kopyta i motywuje mnie do działania. Wiosenne przesilenie poszło w odstawkę, a efektem mojej produktywności jest coś, nad czym pracowałam od dłuższego czasu. Coś, co napawa mnie ogromną dumą, bo podpisane jest moim nazwiskiem! Coś, o…
Rok: 2019
Nie odkryję Ameryki stwierdzeniem, że doba ma 24 godziny… Nie mniej, nie więcej, dokładnie tyle, nim kolejna kartka z kalendarza wyląduje w śmietniku i zacznie się jutro. To magiczne jutro, które jeszcze wczoraj było dla nas wygodnym azylem. Odległym brzegiem,…
Szkoła, przedszkole, żłobek, czy może niania lub babcia „z doskoku”? Zebranie, wycieczka, 5zł na teatrzyk i brystol na zajęcia plastyczne. Potem biegiem na zajęcia dodatkowe, po drodze wizyta u lekarza, fryzjer, przyjaciółka zaprasza na kawę, a w klubiku dla Maluszków…
Miniony weekend spędziliśmy ze znajomymi, którzy niedawno przeprowadzili się do nowego mieszkania. Ochoczo opowiadali nam o nowym miejscu, pani domu podkreślała wartość wreszcie własnej kuchni (dotychczas musiała dzielić ją z teściową ;)), była także wzmianka o nowych sąsiadach, wśród których…
Uwielbiam serniki! Kremowe, słodkie, rozpływające się w ustach… I choć zdecydowanie bardziej smakują mi te tradycyjne, wypiekane, to ostatnio coraz częściej przekonuję się do wersji na zimno – bez pieczenia. Na moje urodziny przygotowałam dla swoich gości coś naprawdę wyjątkowego:…
G. wyciągnęła dziś z kuchennej szafki foremki do ciasteczek i spytała, czy możemy coś powykrawać. J. od razu zaznaczył, że owe „coś” musi być bezglutenowe 😉 Padło na ciasteczka. A że mieliśmy jeszcze spory zapas orzechów, ciasteczka po prostu musiały…
Stuprocentowa frekwencja w szkole, świetna kondycja, wzorcowa odporność organizmu i mocno zakurzona karta u lekarza; zero leków, zero infekcji… i zero glutenu. To bilans naszych dwóch lat (a dokładnie 2lat i 3 miesięcy) na diecie bezglutenowej. Dziś przyszedł czas na…
Pamiętacie swoją pierwszą miłość? Ja pamiętam! To było w przedszkolu 😉 Chłopiec miał na imię Rafał, miał rude włosy i strasznie dziwną fryzurę 😉 Nie wiem, co mnie w nim urzekło, ale pamiętam, że kiedyś w szatni dałam mu buziaka…
Gra w gumę, w klasy, w dwa ognie… Pamiętacie? Zdarte kolana, podarte rajstopy i wiecznie umorusana buzia… To symbole naszego dzieciństwa. Dzieciństwa, które nie znało smartfonów. Dzieciństwa, które nie scrollowało fejsa. Dzieciństwa, które nie układało dziubków do selfie. Dzieciństwa, które…
Znacie ten plakat z tekstem: „Dobra mama ma pomazane szyby, klejącą podłogę i szczęśliwe dzieci”? Coś w tym jest! Niedawno pewna znajoma zwierzyła mi się, że nie lubi, gdy odwiedzają ich dziadkowie, bo za każdym razem przywożą dziecku przybory plastyczne….