Miniony weekend spędziliśmy ze znajomymi, którzy niedawno przeprowadzili się do nowego mieszkania. Ochoczo opowiadali nam o nowym miejscu, pani domu podkreślała wartość wreszcie własnej kuchni (dotychczas musiała dzielić ją z teściową ;)), była także wzmianka o nowych sąsiadach, wśród których…
Uwielbiam serniki! Kremowe, słodkie, rozpływające się w ustach… I choć zdecydowanie bardziej smakują mi te tradycyjne, wypiekane, to ostatnio coraz częściej przekonuję się do wersji na zimno – bez pieczenia. Na moje urodziny przygotowałam dla swoich gości coś naprawdę wyjątkowego:…
G. wyciągnęła dziś z kuchennej szafki foremki do ciasteczek i spytała, czy możemy coś powykrawać. J. od razu zaznaczył, że owe „coś” musi być bezglutenowe 😉 Padło na ciasteczka. A że mieliśmy jeszcze spory zapas orzechów, ciasteczka po prostu musiały…
Stuprocentowa frekwencja w szkole, świetna kondycja, wzorcowa odporność organizmu i mocno zakurzona karta u lekarza; zero leków, zero infekcji… i zero glutenu. To bilans naszych dwóch lat (a dokładnie 2lat i 3 miesięcy) na diecie bezglutenowej. Dziś przyszedł czas na…
Pamiętacie swoją pierwszą miłość? Ja pamiętam! To było w przedszkolu 😉 Chłopiec miał na imię Rafał, miał rude włosy i strasznie dziwną fryzurę 😉 Nie wiem, co mnie w nim urzekło, ale pamiętam, że kiedyś w szatni dałam mu buziaka…
Gra w gumę, w klasy, w dwa ognie… Pamiętacie? Zdarte kolana, podarte rajstopy i wiecznie umorusana buzia… To symbole naszego dzieciństwa. Dzieciństwa, które nie znało smartfonów. Dzieciństwa, które nie scrollowało fejsa. Dzieciństwa, które nie układało dziubków do selfie. Dzieciństwa, które…
Znacie ten plakat z tekstem: „Dobra mama ma pomazane szyby, klejącą podłogę i szczęśliwe dzieci”? Coś w tym jest! Niedawno pewna znajoma zwierzyła mi się, że nie lubi, gdy odwiedzają ich dziadkowie, bo za każdym razem przywożą dziecku przybory plastyczne….
Niewiele mogę powiedzieć o relacji z Dziadkami. Jednego z nich nie było mi dane poznać, a drugi mieszkał daleko i rzadko się widywaliśmy. Ze wspomnień, jakie przywołuje myśl o Dziadku, pamiętam pedantycznie wręcz uporządkowane mieszkanie, w którym każdy przedmiot miał…
Babcia… to słowo niesie w sobie magiczną moc… potężną siłę, drzemiącą w często drobnej istocie o gołębim sercu i gołębich włosach. Babcia… synonim dobra i anielskiej cierpliwości… Babcia… może nawet coś więcej, niż mama? Kiedy zostajesz matką, wydaje Ci się,…
Podobno nic nie dzieje się przez przypadek. W takim razie zupełnie przez nie-przypadek zrobiłam dziś wegetariańskie spaghetti. A jeśli oprzeć się pokusie ciągnącego sera, to z powodzeniem może być nawet wegańskie danie*. Jak to się stało? Zacznę od początku. Zostało…